Świadectwo Krystyny i Jana z OR I w Międzybrodziu Bialskim
Długo zwlekaliśmy z decyzją o wyjeździe na OR I. Pojawiały się pytania: jak zostawić dom na 15 dni, pogoda może być różna, burze, wiatry, kto nakarmi 2 koty i 11 kurek, a może jakaś awaria w domu…? W tym roku postanowiliśmy odpowiedzieć Panu Jezusowi na Jego zaproszenie „TAK”. Po kilku dniach rekolekcji ani na chwilę nie pojawiła się troska o dom. Byliśmy w pełni spokojni i wyciszeni, skupieni na tym, co działo się na rekolekcjach. Dzisiaj śmiało możemy powiedzieć, że był to święty czas.
Wszystko było dobrze, ludzie wspaniali, służący sobie pomocą, podejmujący posługę, księża w pełni zaangażowani i otwarci na potrzeby i możliwości uczestników, atmosfera pełna skupienia i zrozumienia, diakonia muzyczna i wychowawcza na wysokim poziomie. Organizatorzy przygotowani na wszystkich frontach. I za to wszystkim jesteśmy bardzo wdzięczni. Chwała niech będzie Panu. Mogliśmy zgłębić swoją wiedzę na temat charyzmatów Ruchu Światło- Życie, lepiej zrozumieć duchowość małżeńską, czyli dążenie do świętości w jedności ze współmałżonkiem. Zgłębiliśmy osobistą relację z Jezusem Chrystusem, naszym Panem i Zbawicielem. Wiemy, jak ważne jest poddawanie się działaniu Ducha Świętego, zrozumieliśmy, że wiara jest dla nas darem i trzeba o nią dbać. Za to chwała Panu!
Krystyna i Jan (diec. bielsko-żywiecka)
Odsłony: 1535