ORAR I stopnia Neum
Jesteśmy w Domowym Kościele już od 12 lat i do tej pory temat Rekolekcji letnich był dla nas trudny… Ze względu na to, że prowadzimy firmę trudno nam było połączyć coś co jest naturalne - czyli odpoczynek, który Bóg stworzył dając nam niedzielę i chęć przeżywania rekolekcji.
W zeszłym roku wybraliśmy się na I stopień DK, który był dla nas owocny duchowo. Z perspektywy czasu, myśląc o kolejnych rekolekcjach formacyjnych, stwierdziliśmy, że trudnym elementem były wówczas warunki organizacyjne – pokój, w którym mieszkaliśmy z naszymi synami był tak mały, że kiedy jedno z nas chciało stanąć – inni musieli siedzieć na łóżkach…
Dlatego w tym roku, chcąc dalej trwać w DK, szukaliśmy rekolekcji, które oprócz warstwy duchowej dadzą też szansę na chwilę odpoczynku po ciężkim roku pracy. ORAR I w Neum był tego świetnym połączeniem – z jednej strony w pełni realizującym program i założenia ORAR I, pogłębiający naszą wiedzę o Ruchu i dający możliwość religijnego skupienia, modlitwy, odczucia wspólnoty z drugiej już po zakończeniu dającym szansę poznać nowe miejsca i piękno przyrody. Wyjazd do Medjugorje pozostawił w nas głęboki ślad – podobnie jak wszystkie konferencje ks. Marka i spotkania w grupach.
Plan dnia, który był tak ułożony, aby zrealizować cały program ORAR I miał też w sobie Czas dla Rodziny, w którym korzystaliśmy uroków okolicy – często dając świadectwo naszej przynależności do DK. Doświadczeniem świadectwa wiary było to, gdy widzieliśmy zdziwione spojrzenia skierowane do Sali konferencyjnej gdzie trwały śpiewy liturgiczne. Mieliśmy świadomość, że dla wielu gości hotelowych takie połączenie było zaskoczeniem – modlitwa, Eucharystia i konferencje – wszystkie z 100% frekwencją, podczas gdy na zewnątrz piękna pogoda, słońce i wakacje. My również z tego korzystaliśmy, łącząc rekolekcje z wypoczynkiem.
Najgłębiej przeżyliśmy małżeńską Adorację Najświętszego Sakramentu – to był dla nas szczególny moment- bardzo wzmacniający naszą relację małżeńską. Dziękujemy wszystkim za otwarte serca i chęć przygarnięcia nas – choć jesteśmy z innej diecezji – czuć było wspólnotę DK.
Agnieszka i Tomek z Torunia
Odsłony: 1748