(Łk 6, 27-38)
„Jezus powiedział do swoich uczniów: "Powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają (…). Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie (…). Bądźcie miłosierni (…). Nie sądźcie (…), nie potępiajcie(…), odpuszczajcie (…), dawajcie (…).”

/1 Kor 8, 1b/
„Bracia: „Wiedza” unosi pychą, miłość zaś buduje.”

Kochana wspólnoto Domowego Kościoła.

Za nami okres wakacji, przed nami nowy rok pracy formacyjnej. Za nami trudny czas izolacji, dystansu, braku spotkań w kręgach i w większym gronie wspólnoty, przed nami plany na powrót do normalności i nadal jeszcze mnóstwo niewiadomych, jak to będzie, wszak epidemia nie ustępuje. Póki jednak jest to możliwe wracamy do spotkań w kręgach i polecamy ten czas Panu Bogu w modlitwie.
          Nowy rok formacyjny przeżywać będziemy pod hasłem: „ Dojrzałość w Chrystusie”. Bez względu na to, jak dane nam będzie realizować formację, każdy z nas, dzięki wybraniu przez Pana i obdarowaniu łaską wiary, zaproszony jest do pogłębiania więzi z Panem Bogiem i braćmi, by dążyć do dojrzałości w wierze.
           Każdy z nas w tym roku powinien więc osobiście odpowiedzieć sobie na pytanie, czym jest owa dojrzałość w Chrystusie? Czy ja jestem już dojrzały? Czy też może dużo już o Chrystusie wiem lecz osobiście jeszcze w ogóle Go nie spotkałem?

Dzisiejsza Liturgia zwraca uwagę na słowo klucz formacji, która ma nas prowadzić do owej dojrzałości w Chrystusie. Tym słowem jest MIŁOŚĆ i nie chodzi o byle jaką miłość, ale taką, która jest miłością ofiarną, bezinteresowną.
Formacja we wspólnocie Domowego Kościoła ma nam pomóc odkryć prawdę o tym, jak Bóg kocha każdego z nas, doświadczyć tej miłości osobiście i kierując się nią kochać Pana Boga i bliźniego bardziej. Żyć tą miłością na co dzień w naszych rodzinach i zarażać nią innych.
Św. Paweł powiedział: „Wiedza” unosi pychą, miłość zaś buduje. /1 Kor 8, 1b/. Nie o wiedzę więc chodzi w dojrzałości chrześcijańskiej, choć i ta jest ważna, ale właśnie o miłość. To MIŁOŚĆ ma moc stwórczą, budującą, życiodajną.
Zgodnie ze słowami z dzisiejszej Ewangelii wszyscy, którzy słuchamy Boga (a przecież słuchamy), którzy jesteśmy uczniami Jezusa (a uczeń to ten, kto przebywa w towarzystwie Mistrza, kto idzie za Nim, a przecież przebywamy i staramy się kroczyć Jego drogą) winniśmy miłować swoich nieprzyjaciół, dobrze czynić tym, którzy nas nienawidzą, błogosławić tym, którzy nas przeklinają, modlić się za tych, którzy nas oczerniają… My, którzy słuchamy Boga i chcemy być Jego uczniami, winniśmy czynić każdemu tak, jakbyśmy chcieli, by nam ludzie czynili: okazywać miłosierdzie, przebaczać, nie sądzić, nie potępiać, nie szemrać; dawać nic w zamian nie oczekując- po prostu MIŁOWAĆ. Kochać nie za coś lecz pomimo wszystko.
Dojrzałość w Chrystusie - umieranie własnego  „ego” z miłości do Boga i drugiego człowieka. Branie swojego codziennego krzyża niewygody, wzgardy, niemocy i podążanie za Jezusem. Dobrowolne wydawanie się na mękę rezygnacji z siebie po to, by innym było ze mną lepiej, by panowała wśród nas zgoda i jedność.

Jaka jest moja dojrzałość w Chrystusie?...Czy Miłość jest dla mnie tylko pięknym słowem bez treści? Czy może jest już decyzją mojej dobrej, choć jeszcze słabej woli oddanej Bogu z ufnością? A może jest już główną treścią mojego życia?...

Niech w tym nowym rok pracy formacyjnej, jakkolwiek dane nam będzie go przeżywać, Duch Święty zamieszka w naszych sercach i uzdalnia do dojrzałej miłości w rodzinach, środowiskach pracy i we wspólnocie. Niech pomaga nam słuchać Boga, pełnić Jego wolę  i czynić  Słowo Boże naszym życiem.

Ania i Tomek Przybyszewscy- para diecezjalna

 

Odsłony: 1791

Swiadectwa z rekolekcji